|
||||
eTrex Legend, eTrex Vista, 76S oraz następcy: 60CS, 76CS, LegendC , VistaC, Legend_H, Vista_H | ||||
Na początku XX w. tzn. w czasach, kiedy królowały czarno białe etrexy, a najbardziej popularnym odbiornikiem mapowym był etrex Legend z 8MB pamięci wewnętrznej, mało kto z użytkowników zastanawiał nad problemem struktury map w odbiorniku. Z jednej strony ówczesne odbiorniki nie zgłaszały się w systemie Windows jako „pamięć masowa”, z drugiej strony praktycznie nie było map, zatem …. nie bardzo było się nad czym zastanawiać. |
||||
Jedyny w miarę pełen produkt komercyjny z mapami do Garmina: Nawigator Cyfrowa Mapa Polski – drogowa mapa Polski firmy eMapa (dystrybucja: Cartall) sprzedawany był w wersji „Program na PC” z dodanymi kilka kombinacjami zestawów map dla odbiorników Garmina dobranymi pod względem wielkości tak, by mieściły się w pamięci najbardziej popularnych odbiorników (Legend=8MB, Vista=24MB). Mapy były wysyłane tzw. „Ładowarką GPS”, a rola użytkownika sprowadzała się wyłącznie do wskazania, który zestaw ma być wysłany. |
||||
|
||||
Stopniowy rozwój produktów darmowych, „freewarowych” takich jak UMP, czy pojawiające się w sieci mapki turystyczno – topograficzne (Tatry, Beskid Niski) przy coraz większych pamięciach odbiorników (60CS – 56MB) spowodował, że typowy firmowy loader (ładowarka) Nawigatora musiał zostać zastąpiony innymi rozwiązaniami, pozwalającymi na wysyłkę różnych map. |
||||
Stosunkowo proste pod względem technologicznym mapy, jakie królowały w tamtych czasach, można było wysyłać do odbiornika SendMapem. Bardziej profesjonalnym rozwiązaniem było użycie MapSource'a, przy czym instalacja freewarowych map w MapSource wymagała wykonania pewnych wpisów w rejestrze Windows, co było – zwłaszcza dla statystycznego użytkownika Garmina dość kłopotliwe. Problem instalacji mapek w MapSource zniknął wraz z pojawieniem się programu MapSetToolKit, który proces „wpinania map” dość poważnie zautomatyzował. |
||||
UWAGA W przypadku odbiorników wymienionych w tytule rozdziału, każdorazowa wysyłka zestawu map powoduje „wyzerowanie” mapowej pamięci odbiornika, zatem wszystkie interesujące nas mapy muszą być wysyłane w jednej sesji - zgodnie z zasadami opisanymi w moim artykule z 2007r: Ładowanie map do odbiornika. |
||||
* GMAPSUPP.IMG, czyli odbiorniki z literką „X” na pokładzie. |
||||
Pojawienie się odbiorników turystycznych bez wewnętrznej pamięci na mapy, za to ze slotem na kartę pamięci np. 60CSX czy Vista_HCX zaowocowało nieco innym spojrzeniem na zagadnienie map „w odbiorniku”. Okazało się bowiem, że eksport mapy, czy raczej zestawu map z MapSource'a do odbiornika z kartą „na pokładzie”, bądź też bezpośrednio na kartę via czytnik kart (co zapewniało zdecydowanie szybszy transfer) to nic innego jak zapisanie pliku gmapsupp.img na karcie, w katalogu (folderze ) Garmin. Co ciekawe zmiana nazwy pliku, czy zmiana lokalizacji pliku poza katalog Garmin, powodowała, że odbiornik „nie widział” map. W efekcie mieliśmy historię nieco podobną do znanej wcześniej – wysłanie do odbiornika nowego zestawu map to wysłanie nowego pliku gmapsupp.img, czyli …. nadpisanie starego pliku. Tak więc jeżeli chcieliśmy mieć kilka map w odbiorniku musieliśmy wysyłać je w jednej sesji zgodnie z zasadami wspomnianymi wyżej tj. opisanymi w artykule z 2007r: Ładowanie map do odbiornika. |
||||
Na pozór rozwiązanie takie jest stosunkowo wygodne. Problem w tym, że produktów mapowych było coraz więcej, mapy puchły pod względem rozmiarów, co powodowało, że przygotowanie pliku gmapsupp.img w MapSource zwłaszcza z kilkoma mapami komercyjnymi z indeksacją adresów o objętości powiedzmy ok. 1 GB trwało „wieki”. Pół biedy jeżeli ktoś korzystał wyłącznie z map komercyjnych, których aktualizacja nie była zbyt częsta. Raz na kwartał, czy raz na pół roku można było „zapuścić” MapSource'a i spokojnie wygenerować plik gmapsupp.img. Gorzej jeżeli ktoś korzystał obok map komercyjnych z map freewarowych, których aktualizacja (szczególnie UMPa) była stosunkowo częsta. Wówczas idea jednego pliku mapowego generowanego dość topornie przez MapSource'a zupełnie się nie sprawdzała. | ||||
Receptę na tę niedogodność znalazł nasz garniakowy kolega Andrzej Popowski („popej”), który zainteresował się formatem Garmina i przygotował program GMapTool, który wśród wielu różnych operacji na plikach mapowych w formacie Garmina pozwala na bardzo sprawne łączenie plików gmapsupp.img. Idea zarządzania mapami z wykorzystaniem GMapToola jest następująca:
Jaka jest zaleta takiego postępowania? Otóż w sytuacji gdy mamy możliwość aktualizacji jednej mapy z całego naszego zbioru (np. mapy UMP), nie musimy od nowa generować całego zestawu MapSource'm, co naprawdę nie jest zbyt przyjemne. Generujemy tylko ten mapset, który nas interesuje, (w przypadku UMPa możemy wręcz pobrać „gotowiec” w postaci pliku gmapsupp.img) po czym po zamianie starej wersji na nowy (np. zastępując plik: UMP_2010_12_01.img plikiem UMP_2011_02_28.img) łączymy mapy GmapToolem. |
||||
Więcej informacji na temat GMapToola można znaleźć w artykule: GMapTool - narzędzie dla początkujących i zaawansowanych. | ||||
Ciekawostką jest fakt, że odbiorniki „X” zachowały dawny system informacji o mapach, czyli wyświetlanie (z możliwością załączenia/wyłączenia) listy poszczególnych arkuszy (kafelków) map. System który być może miał sens w przypadku Legenda z 8MB pamięci, ale który zupełnie nic nie daje w przypadku powiedzmy 1500 arkuszy map, wrzuconych na 2GB kartę. Na całe szczęście po wywołaniu listy map - naciśnięcie (w 60CSX) przycisku Menu wywołuje opcję zarządzania całymi mapsetami. |
||||
|
||||
* Mapy IMG i Garmin GPSMap 62ST, czyli nieco więcej swobody. |
||||
Nowsze odbiorniki turystyczne Garmina np. odbiorniki z serii 62 (ale także Colorado, Oregon Dakota, 78) to jeszcze inna filozofia:
Co ciekawe - przynajmniej w przypadku odbiornika 62ST z FW 2.80 – Garmin poszedł tu tak daleko, że pojedynczy plik zawierający nawet kilka produktów mapowych będzie postrzegany przez odbiornik jako jeden zestaw map i nie będzie możliwości wyłączenia/ włączania poszczególnych mapsetów. Ma to dobre strony, bo np. ułatwia szybsze włączanie map, które mają ze sobą współpracować – np. zestawu VMAP (wektorowa mapa topograficzna) i pracującej „pod spodem”, w tle mapy samochodowej typu CNE, które to mapy można połączyć GMapToolem w jeden plik (wymagana stosowna ingerencja w ustawienia TRE), z drugiej strony uniemożliwia np. wyłączenie zaciemniających obraz zdjęć satelitarnych w morskich mapach z seri G2. Czyli jak zwykle u Garmina – są plusy ale minusy również. |
||||
Tak czy inaczej system zarządzania plikami mapowymi w nowych odbiornikach jest z całą pewnością bardziej przyjazny dla użytkownika niż rozwiązania, które znamliśmy z wcześniej. |
||||
|
||||
Przygoda Garmina z mapami rastrowymi nie jest zbyt długa, dotyczy wyłącznie wybranych modeli (Colorado, Oregon, Dakota, 62/78) na dodatek problem rastrów traktowany jest przez Garmina po macoszemu. Z jednej strony można to zrozumieć, bowiem Garmin preferuje oferowane przez siebie (dodatkowe wpływy) mapy wektorowe, które nawiasem mówiąc na sporych obszarach naszego globu są na wystarczająco dobrym poziomie, by o rastrach - przynajmniej z punktu widzenia map turystycznych - naprawdę nie trzeba było już myśleć, z drugiej strony wyjście do klientów z opcją w postaci niezbyt szczęśliwie działającej „protezy” - nawet wśród tych użytkowników, którzy nie przepadają za rastrami w odbiorniku, musi budzić zdziwienie. Ponieważ o plikach KMZ czyli o tzw. CustomMaps oraz plikach JNX (BirdsEye) napisałem dość obszerne odrębne artykuły, tu może przypomnę tylko, że pliki KMZ:
Natomiast w przypadku własnoręcznie przygotowanych plików JNX zdecydowanie odradzam wgrywanie ich do pamięci odbiornika. Ewentualny brak kompatybilności spatchowanego firmware'u z plikami JNX może skutecznie zablokować odbiornik. Dlatego radzę JNXy wgrywać wyłącznie na kartę, którą w razie kłopotów po prostu możemy wyjąć.
|
||||
Artykuły powiązane z tematyką KMZ JNX: | ||||
www © GPS Maniak | ||||
------------------------------------ | ||||
Lech Ratajczak III 2011 | ||||