Tę trasę z GPS-em "w ręku" zrobiłem już w 2004r. Tym razem nastąpiły dwie korekty trasy. W Krywem zamiast podchodzić prosto na Ryli - wybraliśmy drogę przez ruiny cerkwi, a po zejściu z Rylego "skrótem" do strumienia, nie przekraczaliśmy strumienia tak jak w roku ubiegłym, (przypominam - dobiliśmy do szutrówki prowadzącej do Zatwarnicy) a poszliśmy wzdłuż niego w dół, przekraczając go później - w dolnej części (ok. 200m za "gospodarstwem").

   Ten wariant trasy w postaci śladu otrzymałem od jednego z GPS-owych bieszczadzkich łazików. Dziękuję ! Trasa pomimo, że czasami na łąkach w ogóle nie było widać ścieżki, jest zdecydowanie łatwiejsza (mniej męczących podejść) i ciekawsza niż droga szutrówkami do Zatwarnicy. Oczywiście obecna edycja mojej mapy uwzględnia track kolegi - zweryfikowany moim własnym. Śmiało można iść.  Nie da się "zgubić".   Koniec trasy w sklepiku "Pod Lipką" w Sękowcu. Jest zimne piwo !!

Przed nami w pełnej okazałaości - praktycznie bezludna - Dolina Sanu.

Dawno nie padało, a pomimo to woda dostawała się do butów. Domyślam się, że po ulewach może być jeszcze weselej :-)

2/3 trasy mamy za sobą można uzupełnić płyny - tradycyjnie browarkiem :-)