* BIESZCZADY 2004
Wycieczka 5     Cisna, Małe Jasło, Jasło, Przysłup
m5.jpg (73376 bytes)

  Wycieczkę zrobiliśmy w "żelaznym" składzie: dwie Krystyny i ja z żoną.


  Ponieważ już w ubiegłym roku zaznaczyłem sobie w GPSie początek trasy, odnalezienie szlaku nie było kłopotliwe. Po przekroczeniu mostu kolejki skręciliśmy w prawo do lasu i wzdłuż Solinki (miejsca niebezpieczne) doszliśmy do strumienia, który należy przekroczyć zaraz na początku.   Nieopatrznie poszliśmy za śladami dochodząc do miejsca, w którym praktycznie przekroczenie strumienia jest prawie niewykonalne. Cofnęliśmy się ok. 25m i po przekroczeniu strumienia ruszyliśmy oznakowaną ścieżką. W lesie po lewej odnaleźliśmy pomnik ku czci ofiar katastrofy śmigłowca. Chwilę później doszliśmy do bitej drogi, gdzie (jak się później okazało) powinniśmy skręcić w lewo, tak jak jest to zaznaczone na nowej mapie turystycznej. My przeszliśmy drogę na wprost i wyraźną ścieżką zaczęliśmy się wspinać po zboczu. Po kilkunastu, no może po 20-u minutach nasza ścieżka połączyła się ze szlakiem i dalej, aż do samego Jasła drogi nie zgubiliśmy. Szlak - tak jak jest na nowej mapie turystycznej (na mojej UMP jest źle) omija Rożki, przez co ścieżka praktycznie cały czas lekko pnie się w górę. To powoduje trudności lokalizacyjne (dla turysty bez GPS). 1 km przed Małym Jasłem - na polanie spotkaliśmy ludzi, którzy byli w 100% przekonani, że już są na Małym Jaśle, a to co widać przed nami to Jasło. Oczywiście przed nami było widoczne Małe Jasło, ale ludzie nie chcieli przyjąć tego do wiadomości, chociaż powoływałem się na GPS. (Chyba nawet nie bardzo wiedzieli co to jest).

  Zanim doszliśmy do tego miejsca już wcześniej otwierały się na trasie polany widokowe z bardzo ładną perspektywą na Łopiennik, od którego na prawo można było zobaczyć Korbanię, a także Jezioro Solińskie.

  Na Małym Jaśle odszedłem kilkanaście metrów w kierunku północno - wschodnim, aby znaleźć ścieżkę wyraźnie zaznaczoną na mapie - na próżno. Może kończyła się jeszcze niżej - nie wiem. Z Małego Jasła mozolne (byłem w tym dniu wyjątkowo niedysponowany) podejście na Jasło i rozreklamowana (przynajmniej przez przewodniki) panorama, która jednak mocno mnie rozczarowała. Jasło posiada panoramę we wszystkich kierunkach, ale duża odległość od np. Tarnicy powoduje, że panorama jest wyjątkowo mało fotogeniczna - bardzo płaska. Najciekawiej prezentuje się chyba widok w stronę pasma granicznego - na Rabią Skałę. Uroczy jest także widok w kierunku Łopiennika.


   W przeciwieństwie do Małego Jasła, z Jasła w stronę Przysłupu (gdzie przy smażalni ryb zostawiliśmy 1 samochód) prowadziła wyraźna ścieżka, która bez problemów nawigacyjnych sprowadziła nas do smażalni.

m5-1.jpg (47025 bytes)

Począwszy od samej Cisnej trasa prowadzi przez przepiękne lasy.

m5-3.jpg (33707 bytes)

Małe Jasło i Łopiennik.

m5-4.jpg (34460 bytes)

Pasmo graniczne i Rabia Skała.

m5-5.jpg (31527 bytes)

Połonina Caryńska I Szeroki Wierch.

m5-2.jpg (34072 bytes)

Przysłup. Już za 10 minut smażalnia i ... browarek.

  Podsumowanie: Wycieczka dość mozolna (dzień był upalny i bezwietrzny). W swoim przebiegu przypomina wejście z Wetliny Działem na Małą Rawkę, ale moim zdaniem mniej ciekawa widokowo i bardziej męcząca. Panoram dookólna z Jasła trochę przereklamowana. Ruch na szlaku umiarkowany.

TOPOGRAFIA:
    Przejście przez bitą drogę wykonaliśmy na wprost. Szlak jednak biegł tak jak na nowej mapie turystycznej.
    Na odcinku: droga bita - Jasło praktycznie brak jakichkolwiek ścieżek dochodzących do szlaku. Na pewno nie widać ścieżki na Małym Jaśle.
    Trudności orientacyjne: minmalne.
    UMP wymaga korekt - przede wszystkim usunięcia ścieżek, których nie widziałem.

m5a.jpg (248657 bytes)
 

  DALEJ        SPIS wycieczek