* GPMapa
TOPO v.2 (XII 2008) |
|
|
Po
premierze pierwszej wersji GPMapy TOPO, długo się zastanawiałem, czy wspomnieć o niej
w moim serwisie www. Ponieważ jednak była to dość uboga wersja i musiałbym dość
mocno pobiadolić, postanowiłem poczekać. W sumie największą frajdą jako sprawiła mi
pierwsza GPMapa TOPO były dość precyzyjne dane wyskościowe DEM. Reszta niestety
nie powalała z nóg. |
|
W
grudniu 2008r ukazał się pierwszy upgrade mapy. Pierwsza zauważalna zmiana, to fakt,
że mapa bazuje na siatce drogowej GPMapy 2008.3, która w porównaniu z GPMapą 2008.2 w
moim ulubionym regionie - w Bieszczadach jest naprawdę na całkiem dobrym poziomie. W tym
także w zakresie tzw. "stokówek" czyli dróg bitych, szutrowych i wybranych
dróg leśnych - także tych nie dopuszczonych do ruchu. Co prawda proces
"oszlakowywania" Bieszczad dopiero się rozpoczął, ale już są na tej mapie
pewne ścieżki rowerowe, których nie ma nawet na Topo_Pl_100. |
|
Pisząc o GPMapie TOPO w wersji v.2 z perspektywy górskiego łazika, nie sposób nie
wspomnieć, że obecnie mapa obejmuje informacjami turystycznymi (szlaki,
szczyty, przełęcze) Tatry, Mazury, Kaszuby, Gorce, Jurę
Krakowsko-Częstochowska, Góry Świętokrzyskie, Beskidy (Niski, Sądecki,
Wyspowy, Śląski, Żywiecki, Mały) , Kotlinę Kłodzką oraz okolice
Warszawy i Krakowa. Obejmuje zatem poza Bieszczadami (ale i tu są są
pierwsze szlaki) i zachodnią częścią Sudetów w zasadzie
większą część polskich gór objętych projektem "Topo_PL_100". |
|
Czas zatem
zadać pytanie: czy GPMapa TOPO dojrzała już na tyle, aby turysta wybierający się
góry wyposażył się właśnie w ten produkt, używając go zamiast (bądź
zamiennie) mojego ukochanego dziecka jakim jest Topo_PL_100? |
|
Zanim
odpowiem na to pytanie muszę dodać kilka informacji technicznych. Otóż poza
"oszlakowaniem" wyżej wymienionych regionów, GPMapa Topo v.2 zawiera
lokalizację wyciągów w całej Polsce - w tym także w tych pasmach górskich, które
nie są obecnie objęte "oszlakowaniem". Jeżeli do tego dodamy, że na mapie
występują także spore obszary objęte informacjami turystycznymi w północnej części
Polski, to mamy pełen obraz GPMapy TOPO jakże innej niż Topo_Pl_100. Topo_PL_100 nie
dość, że obejmuje tylko część Polski, to na dodatek jest mapą bardzo niejednorodną
w poszczególnych obszarach, a co ważniejsze, mapą bazującą - przynajmniej w przypadku
siatki drogowej - na mocno zdezaktualizowanych danych. |
|
Także
różnica w koncepcji Topo_Pl_100 opartej na filozofii znanej z turystycznych map
papierowych (POI typu: przystanki PKS, ławeczki, źródła, zabytkowe
cerkiwie i kapliczki) przy jednoczesnym zbagatelizowaniu jakości
terenów zurbanizowanych, a koncepcji GPMapy TOPO bazującej na bardzo dobrej mapie
wektorowej stosowanej w nawigacji samochodowej z naciskiem położonym na tereny
zurbanizowne powoduje, że obie mapy niosą ze sobą nieco inne wartości i są moim
zdaniem adresowane niejako do innej kategorii odbiorców. |
|
Topo_PL_100 adresowana jest raczej do leśnego łazika, który owszem często korzysta ze
szlaków, ale lubi także połazikować poza nimi, podczas gdy GPMapa Topo - w przypadku
piechura - adresowana jest raczej do "klasycznego" turysty. |
|
Porównując
screenshoty z obu map - Beskid Niski okolice Bartnego nie mam wątpliwości, z którą
mapą wolałbym łazikować po lesie. Wybrałbym Topo_PL_100. Podobnie sprawa wygląda w
przypadku ciekawostek turystycznych. Np. odnalezienie zabytkowej cerkwi w Bartnem byłoby
łatwiejsze z Topo_PL_100. |
|
|
|
Jednak
korzystając z mapy wyłącznie po to by znaleźć pieszą trasę z Bartnego do
położonej na północnym wschodzie (nie widocznej na screenshotach)
miejscowości Folusz obie mapy sprawdzą się tak samo dobrze. Wędrując żółtym
szlakiem z Bartnego do Folusza "statystyczny Kowalski" będzie tak samo
zadowolony z mapy Topo_PL_100 jak też z GPMapy TOPO. |
|
Jest też
druga strona medalu. Ruszając np. rowerem z Bartnego do Gorlic zdecydowanie lepszą
okaże się GPMapa TOPO, gdyż Topo_PL_100 nie posiada w tym regionie routingu. Podobnie
sprawa wygląda w przypadku poszukiwania noclegu w Gorlicach. Tu Topo_PL_100 na nic się
nie przyda i w tej materii wyższość GPMapy TOPO nie podlega najmniejszej dyskusji. |
|
Należy
także pamiętać, że południowo wschodnia Polska - zwłaszcza Bieszczady, góry Słonne
czy wschodnia część Beskidu Niskiego to moje ulubione tereny i tutaj Topo_PL_100 jest -
zwłaszcza poza terenami zurbanizowanymi - naprawdę szczegółowa. Zatem należy mieć
świadomość, że porównanie obu map w okolicach Bartnego nie daje - w skali kraju -
prawidłowego obrazu obu produktów. |
|
Porównując
inne obszary polskich gór, można się przekonać, że nie tylko dla rowerzystów,
narciarzy ale także dla piechura GPMapa TOPO może się okazać zdecydowanie lepszym
rozwiązaniem niż Topo_PL_100. |
|
|
|
Jak widać -
w Beskidzie Śląskim, w okolicach Skrzycznego - Topo_PL_100 oferuje więcej strumieni i w
zasadzie na tym zalety mapy się kończą. Bardziej szczegółowe informacje dotyczące
szlaków, wyciągów, siatki drogowej czy wspomnianej już wcześniej bazy noclegowej
powodują, że w tej części polskich gór każdy turysta będzie bardziej zadowolony z
GPMapy TOPO. |
|
Jeszcze inna jest sytuacja w Kotlinie Kłodzkiej, dla której Topo_PL_100 jest - moim
zdaniem - zrobiona naprawdę przyzwoicie i zdecydowanie lepiej niż dość ubogi Beskid
Śląski. Zwłaszcza z perspektywy łazika. Pomimo zalet Topo_PL_100 w tym regionie,
sądzę że i tu narciarze i rowerzyści będą zdecydowanie bardziej zadowoleni z GPMapy
TOPO. Podobnie jak w Beskidzie Śląskim solidna siatka dróg, szlaków rowerowych czy
wyciągów powoduje, że produkt IMAGISu sprawdzi się bardzo dobrze. Natomiast piechurzy
mogą z powodzeniem korzystać z obu map. Nieco większa ilość strumieni czy typowo
turystycznych POI na Topo_PL_100 jest na GPMapie TOPO kompensowana pewniejszą siatką
dróg, a co za tym idzie obie mapy należy z punktu widzenia piechura uznać za
równorzędne |
|
|
|
Oczywiście mapa ma
wszystkie funkcje mapy wektorowej i może być wykorzystywana z powodzeniem w nawigacji
samochodowej. Działa wyszukiwarka oraz routing, a w odbiornikach turystycznych
widać sensowną różnicę w kalkulacji tras przy ustawieniach "piechur" i
"samochód". |
|
|
Podsumowanie: Pamiętając o nieco innej koncepcji i nieco innej
genezie obu produktów oraz uwzględniając fakt, że od czasu premiery pierwszej wersji
GPMapy TOPO nie upłynęło znów tak wiele wody w Sanie, muszę z zadowoleniem
stwierdzić, że produkt IMAGISu to coś, z czego "klasyczny turysta" czy to
pieszy czy rowerowy będzie naprawdę zadowolony. Co prawda do jakości - wzorcowej
moim zdaniem mapy - Topo Czech PRO jest jeszcze daleko, ale musimy jednak wziąć
poprawkę zarówno na to, że Czesi są ze swoim - ciągle rozwijanym - produktem na rynku
znacznie dłużej oraz - przede wszystkim - na to, że Czesi mieli ułatwiony dostęp do
jednolitych źródeł. Wystaczy tylko przypomnieć, że Czechy są w 100% pokryte
turystycznymi mapami Shocartu, o czym polscy turyści mogli i nadal mogą tylko pomarzyć.
Brak dobrych źródeł, to właśnie jedna z przyczyn, dla których wektorowy produkt
komercyjny dla Polski jakim jest GPMapa TOPO rodzi się w takich bólach. Tym bardziej
należy docenić mapę, która w wielu regionach kraju może uchodzić za naprawdę
dobrą, zwłaszcza jako uzupełnienie turystycznej mapy papierowej. |
Zapewne moja
wizja mapy oraz mój sposób obcowania z lasem, zbliżony bardziej do lekkiego surivalu
niż klasycznej turystyki spowoduje, że w lasach południowo wschodniej Polski nadal
będę korzystał z Topo_PL_100, ale z całą pewnością wybierając się w nieco inny region Polski z przyjemnością
będę korzystał z GPMapy TOPO. |
|
------------------------- |
Lech Ratajczak XII 2008 |