* POB - Karkonosze X 2006 | ||
Pod koniec września - podczas zlotu na Śnieżniku umówiliśmy się z Jankiem na wypad w Tatry. W Tatrach było cudownie - stąd pomysł by spotkać się ponownie. Wybór padł na Karkonosze. Mieliśmy zaplanowaną jedną trasę - do uzgodnienia na miejscu. Tu podjęliśmy decyzję zrobienia kółka obejmującego wszystkie najciekawsze punkty geograficzne w okolicach Karpacza: | ||
|
||
W sumie (bez wejścia na Śnieżkę) blisko 22 km wędrówki i ok. 600m przewyższenia: | ||
![]() |
![]() |
![]() |
Dwa zdania o mapie Topo_PL_100 |
||
Mapa w Karkonoszach sprawuje się naprawdę dobrze, chociaż o dziwo ścieżka (szlak żółty) z Polany do Słonecznika via Pielgrzymy wykazuje dość poważne błędy względem śladu. Dziwne to, bo przeszedłem tę trasę z GPS-em właśnie w celu naniesienia tego na mapę . Wniosek: albo wyszła moja niestaranność w pracy (za duże uproszczenia w kreśleniu szlaku) albo najzwyczajniej w świecie track z Visty był "trafiony". |
||
Błąd nie jest porażający, ale te 50-60m jak na mapę robioną z tracków - przyznam - trochę mnie zdziwiło. Co do tracka z 60CSX raczej nie mam zastrzeżeń, bo trasę: Świątynia Wang - Polana przeszliśmy w obie strony i to w odstępie ok. 9-10 godzin, a track jest prawie ..... jeden. |
||
A oto ilustracje obrazujące stopień dokładności Topo_Pl_100 oraz jakość śladu z 60CSX: |
||
![]() |
W przypadku użycia zoom=300m mapka jest praktycznie idealna. Szlaki namalowane na mapie, tylko miejscami wychodzą spod śladu z GPS. | ![]() |
![]() |
Wyjątkiem jest szlak żółty z Polany do Słonecznika, gdzie błąd mapy nie jest porażający, ale jednak wyraźnie widoczny - zwłaszcza przy dokładniejszych zoomach. To byłoby normalne, gdybym mapkę uzyskał z wektoryzacji rastra, ale ten szlak na pewno przeszedłem z Vistą - w ramach robienia mojego UMP-a. Dziwne ..... | ![]() |
![]() |
Tu widać wyraźnie, że błąd mapy na poziomie ok. 30m denerwujący przy zoom=50m jest przy zoom=300m praktycznie niezauważalny. | ![]() |
![]() |
A tu coś na temat dokładności 60CSX z SiRF III. Tą trasą szliśmy rano, a wracaliśmy ok. 9 godzin później. Jak widać tracki biegną obok siebie w odległości kilku metrów. Przy zoom=300m nawet nie widać, że to są dwa różne ślady. Myślę, że powoli muszę zweryfikować swoje poglądy na temat dokładności SiRF_III. Przynajmniej w Garminach. | ![]() |
A teraz .... Teraz wracamy do naszego spotkania. |
||
Do Karpacza dotarliśmy w piątek około południa. Zgodnie z zasadą POB (pobyt) spotkanie rozpoczęliśmy od browara ...... od lewej: Krystyna, Teresa, Janek (ZYSKI), Lechu (GPS Maniak), Andrzej, Majka (Maniakowa). Fotkę wykonała Krystyna (nr 2) znana m.in. z moich opisów wędrówek w Bieszczadach. | ||
![]() |
||
Jak widać - Andrzej lubi dobre zabawki. | ||
![]() |
||
Janek zresztą też ! | ||
![]() |
||
W piątek zwiedziliśmy Świątynię Wang. Tu nieco inne spojrzenie, na znaną z wielu fotek i pocztówek bryłę Świątyni | ||
![]() |
||
![]() |
||
Sobota. Rodzina Maniaków gotowa do wycieczki. Obok Garmina (w futerale) widać "na mych piersiach" kolejną zabawkę - Midlanda, których komplet w warunkach Karkonoskich spisywał się znakomicie. | ||
![]() |
||
Polana coraz bliżej, a pogoda ciągle niepewna. Widać jesienne kolory. | ||
![]() |
||
Kiedy zobaczyłem Polanę, zrobiło się jakby jaśniej. Janek oczywiście już dawno dobiegł na "punkt kontrolny", a grupka - jak widać - nieco się rozciągnęła. | ||
![]() |
||
Zbiórka na Polanie. | ||
![]() |
||
Fascynujące formy skalne zwane Pielgrzymami. | ||
![]() |
||
![]() |
||
Jesteśmy już pod Słonecznikiem. W ręku browarek, a dookoła wspaniałe widoki. To jest właśnie POB - pobyt w górach, który tak bardzo kocham. | ||
![]() |
||
Podczas pobytu pod Słonecznikiem wiatr dmuchnął i otworzyły się wspaniałe widoki. Tu w kierunku zachodnim, w stronę Śnieżnych Kotłów. | ||
![]() |
||
A tu na północ na Kotlinę Jeleniogórską. Widać Pielgrzymy oraz zbiornik w Sosnówce. | ||
![]() |
||
Słonecznik - jak widać - już został za nami. | ||
![]() |
||
Za to pojawił się Wielki Staw widziany na tle Pielgrzymów i zbiornika w Sosnówce. | ||
![]() |
||
Jeden z dwóch najładniejszych widoczków w Karkonoszach. Kocioł Malego Stawu wraz z celem naszej wędrówki - położoną na brzegu Małego Stawu Samotnią. Powyżej Samotni widać Strzechę Akademicką. W oddali - na prawo - Śnieżka. Kiedy stałem w tym miejscu Janek już był na przełęczy pod Śnieżką. To co prawda tylko niespełna 3 km w linii prostej, ale między nami było wzniesienie, a mimo to Midlandy działały bez zarzutu. | ||
![]() |
||
Strzecha Akademicka widziana z góry jest wyjątkowo urokliwa. | ||
![]() |
||
![]() |
||
Śnieżka i Dom Śląski pod Śnieżką. | ||
![]() |
||
Z Jankiem wiadomo. Zanim ja doszedłem pod Śnieżkę, on już zdążył z niej wrócić ! Na Śnieżkę, poza Jankiem poszedł także Andrzej z Krystyną. Tu widać ich powrót z okien schroniska. | ||
![]() |
||
Andrzej i Krystyna szczęśliwi z zaliczenia Śnieżki, bawią się zabawkami. Teresa także szczęśliwa. Słusznie - nie męczyła się zdobywaniem Śnieżki lecz opróżniała za mną piersiówkę. Po prostu POB. | ||
![]() |
||
A tu ekipa w komplecie. Niestety Teresa nieco się ukryła. | ||
![]() |
||
Po opróżnieniu piersiówek zapijanych piwkiem ruszyliśmy w stronę Strzechy Akademickiej i Samotni. Widać Wielki Staw oraz Słonecznik. | ||
![]() |
||
Drugi z najładniejszych widoków Karkonoskich. Samotnia. | ||
![]() |
||
W Samotni niespodzianka. Przy piwku siedział mój kompan z bieszczadzkich wędrówek - Janusz wraz z małżonką Grażyną. Jak widać po stole - też lubi dobre zabawki foto i też nosi ze sobą piersiówkę. W tym drugim temacie - nic dodać nic ująć. Po prostu pierwsza liga turystyki wędrowniczej. | ||
![]() |
||
Znów piersiówki i znów browarek. Ja mówię - Janek słucha. Zapewne to wykład o GPS-ach ! Niestety zrobiło się już późno, ciemno i deszczowo, a zakwaterowanie mieliśmy w Karpaczu. Jeszcze ok. półtora godzinne sprawdzanie pogodoodporności Garminów i Midlandów i koniec wycieczki. Aż żal. Ale nic to. Przed nami sezon wędrowniczy 2007r ! | ||
![]() |
||
------------------------------- |
||
LR. Październik 2006 |